Wiem, jak popsuć brzmienie każdego, nawet bardzo starannie skonfigurowanego systemu audio: wystarczy obecność kilku pozornie wnikliwych i wymagających nie wiadomo czego - audiofilów.
… bo przecież niezależnie od tego, jakie ustawimy na podłodze zestawy głośnikowe, jakich użyjemy kabli i akcesoriów oraz jak droga lub wyszukana będzie elektronika… zawsze można coś poprawić. Do koronnych argumentów należą uwagi na temat akustyki sali, źle „zszytego” dolnego środka z górną częścią pasma basu oraz poluźnionego i niekontrolowanego dołu. Wzmacniacze zazwyczaj są za słabe lub obarczone słyszalnymi zniekształceniami. Jedyny łatwo mierzalny parametr to znaczy: ustawienie względem miejsca odsłuchu - również bywa kłopotliwe. Tu kwestią sporną jest zarówno odległość, jak i kąt odchylenia zestawów względem siebie. Nie mające końca dyskusje dominują w trakcie takich spotkań, a baczny obserwator-nieaudiofil, może nabrać podejrzenia, że to nie sprzęt czy muzyka, której przyszliśmy posłuchać, ale podsumowujące stwierdzenie, że:
- u mnie w domu gra lepiej.
… jest tu najważniejsze.
Ten nieco być może lekko złośliwy i przydługi wstęp powinien być początkiem dłuższej opowieści o dwóch zestawach głośnikowych, które zupełnie przypadkiem stanęły obok siebie w ostatni weekend, w jednym z salonów audio. Pokój odsłuchowy, który widać na zdjęciach w zasadzie nie budzi wątpliwości – zarówno w kwestii estetyki wystroju, jak i tego, jak brzmi. Potwierdzają to pomiary i tworząca się powoli miejska legenda o jego akustyce. Nie kwestionujemy tego. Elektronika to referencyjne urządzenia niemieckiego T+A serii HV, wykorzystywane wielokrotnie wcześniej na różnego rodzaju prezentacjach… podobnie jak akcesoria Ansuz (zasilanie) i Siltech (kable sygnałowe). Oczywiście ciekawym było spotkanie obok siebie, żeby nie powiedzieć w pojedynku, dwóch różnych zestawów głośnikowych. Magico z wyglądu raczej tradycyjne i obok niemieckie S 530 serii Solitaire.
W zasadzie Niemiec pokazał to, co od dawna jest jego największą zaletą: bezpośredni dźwięk, precyzyjnie skupiony i pokazujący najlepsze miejsce odsłuchu. Efekt przypomina odsłuch wysokiej klasy słuchawek - w otwartej przestrzeni. Solidnie posadowiona w dolnym paśmie scena dźwiękowa jest niczym skała: doskonale zdefiniowana, pełna szczegółów, autentyczna, wręcz prawdziwa. Jako miłośnik lżejszego i bardziej swobodnego odtwarzania muzyki chętnie zdjąłbym nieco basu i próbował za wszelką cenę nieco odchudzić to brzmienie… w sali jednak byłem w mniejszości i po kilku próbach ustawienia kolumn wróciło do tych, które ten bardzo zwarty bas eksponowały (tak, kolumny T+A posiadają możliwość regulacji barwy). Magiczny świat Magico to inna planeta, a niektórzy nawet powiedzą, że inna galaktyka i ktoś o wyższym modelu napisał tak:
Magico (tekst jest o modelu S5) najlepiej więc włożyć do specjalnej szufladki, w której nie ma jeszcze prawie nic, chociaż tuż obok są inne szufladki, w których mamy wiele urządzeń z ich brzmieniami blisko spokrewnionymi. Wspólna nazwa ich wszystkich może wydawać się banalna: neutralność.
W tym przedziale cenowym nie ma złych zestawów głośnikowych, bo żaden z szanujących się producentów nie zdecyduje się pokazać kolumny, która sama nie obroni się brzmieniem. Niemiec i Amerykanin w tej potyczce to nieco inne estetyki: nie jest to proste zestawienie „nic” vs. ”coś”, gdzie nic uosabia neutralność, a coś doświadcza nas jasno zdefiniowanym pomysłem na sposób prezentacji. Jedni lubią uczestniczyć w spektaklu całym ciałem, a inni uwielbiają mieć masowane basem podbrzusze. Dla jednych ważnym będzie precyzja dla innych impresjonistyczne malowanie barw i układanie ich w holograficznym porządku łagodnie wyimaginowanej sceny. Do brzmienia obu zestawów trzeba się przyzwyczaić, ale żeby któryś z nich bardziej polubić, potrzebne są minimum dwa dni. Wydawanie pochopnych sądów jest krzywdzące i zdradza niedojrzałość sędziego, który bez głębszego zastanowienia wydaje; oczywiście krzywdzący wyrok. Bo tu nie ma przegranych, są tylko wygrani inaczej.
Autor tekstu: Lech Spaszewski.
Zapraszamy do obejrzenia filmiku dotyczącego Eventu.